Wstęp
Postanowiłem zrobić przekrojówkę z Sobieskiego u Tulipa. Przyjrzeć sie ciekawym rzeczom, na które stać osobę, która po prostu lubi muzykę, czy różne typy muzyki.
Poszukać dobrego stosunku ceny do jakości i pokoi, w których potrafią dobrze zaprezentować sprzęt – tudzież złożyć DOBRY dźwięk.
Sobieski i Tulip Audio Show 2024
Mówi się, że dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz.
Mam wrażenie, że wielu nie bierze sobie tego do serca patrząc po tym co zobaczyłem na AudioShow.
Pokazanie się byle jak byle się pokazać… to nie jest sposób, żeby pozyskać klienta, a raczej żeby go stracić na rzecz tego, który pokazać się potrafi.
Audio Show… to SHOW, jak sama nazwa wskazuje – pokaz.
To inwestycja w swoją markę, swój produkt, brand, relacje.
Wielu wystawców zachowuje się jakby sprzedawało warzywa, a nie sprzęt za kilkadziesiąt, czy kilkaset tysięcy złotych. Prezentuje się mizernie, oferując kiepski dźwięk, chaos, nie mając konceptu.
Najlepiej zgonić na pokój.
Tylko na litość boską, skoro nie potraficie ogarnąć pokoju na AVS i pokazać choć wycinka tego co można… to jak klient ma wam uwierzyć, że będziecie potrafili ogarnąć granie w jego domu, albo jak on jako laik ma sobie poradzić ze sprzętem za grube pieniądze sam? Kupując wzmacniacz z Waszej dystrybucji? Kolumny? Kable?
Pylon Audio i Fezz Audio
Czyli marki entry level do świata audiofilskiego. Pokazują jak można to robić. Bardzo ładne stoisko, bardzo ładne kolumny i wzmacniacze, które mogą ozdabiać salony i być przyczynkiem do wsiąknięcia dalej w to hobby.
Nie są w stanie konkurować jakością brzmienia z manufakurami, czy sprzętem z lat 90, czy 00… Ale oferują transparentny produkt – ładny, dopracowany, z szeroką siecią dystrybucyjną, przyzwoicie grający. Rozwijają się i budzą tym zaufanie.
Przede wszystkim to produkty MADE IN POLAND, bezpieczne dla zagubionego w świecie audio konsumenta. I dlatego są kupowane.
Unitra – czyli gra na sentymencie
Tutaj również mamy ładne stoisko i ładnie wykonane sprzęty. Tylko tutaj problem mam już z ceną i identyfikacją marki. Brzmienie z kolumn, które katalogowo kosztują ponad 20 000zł… nie zachwyca. Wzmacniacz wygląda bardzo dobrze, ale dźwięk po prostu był totalnie nieadekwatny do budżetu. Jakby na siłę “zepsuty” żeby gdzieś nie zakuło słuchacza?
Cały system, który grał CD, Integra WSH-805, czyli blisko 50 000zł. Cholera to naprawdę dużo pieniędzy i warto postawić pytanie, czy klient z takim budżetem i takim wyborem na rynku wybierze produkt tylko nieco inny od Pylon / Fezz, za to dużo droższy? Takie AudioPhase Flow po prostu niszczą je w każdym aspekcie brzmieniowym. I to z monoblokami Tangent za 4000zł.
Granie Unitry jest chyba za bezpieczne, za mało “jakieś” – raczej melomańskie, ale cena już mocno audiofilska…
Design jest ładny, ale jeśli chcą się bić designem to wybór też jest ogromny.
Na stronie wizualizacje zamiast zdjęć, gramofon Edmund za 20 000zł? Tu jest już BARDZO duży wybór.
W Unitrze włożono dużo pracy i pieniędzy, ale ciągle brakuje jakiegoś pomysłu na tą markę. Chciałbym szczerze polecić, ale nie mogę.
Na plus spójność wizualna całego zestawu i również MADE IN POLAND.
Lyngdorf
kolumny FR-2, jeśli dobrze pamiętam cena ok 6000zł.
Granie raczej melomańskie, bułka na basie. Do tego wzmacniacz… no to powiem tak: jeśli jesteście na budżecie, zobaczcie na to:
Sound Rite SB26
https://www.hfc.com.pl/test/5588,sound-rite-sb26.html
Zagrało to fenomenalnie jak na te pieniądze. Barwnie, żywo, z fajną energią. Kapitalna otwarta średnica. Robienie jakiegokolwiek zestawu stereo z nowych rzeczy w budżecie do 10K mija się z celem. No wow. Nawet laik nie miałby wątpliwości który zestaw wybrać mając obok siebie Lyngdorfa i Sound Rite.
Akurat przechodziłem wowczas z Karolem – kontruktorem AudioPhase i pokiwał tylko głową z uznaniem mówiąc – nie mam pojęcia jak on to robi, żeby w takiej cenie zrobić taki dźwięk.
MADE IN POLNAD
Tannoy Super Gold Monitor SGM12
Odświeżona i wieksza wersja moich Tannoy LGM. Nawet z korytarza było słychać że gra. W dodatku wepchnięte w narożniki i bez przestadnie drogiej elektroniki. Wykonanie nieco tandetne względem modelu vintage, ale takie czasy. I tak bardzo ładne i naprawdę bardzo klasowo zagrały jak na warunki, które miały.
Granie charakterem bliskie Tannoy Glenair.
Tanio to nie jest, ale to TANNOY, design, historia i jednak klasa dźwieku jest na tle konkurencji bardzo OK.
Cube Audio + Tektron 211, Lampizator DAC
Wiedzieliście, że Cube Audio to Polska marka? Pozostająca nieco w kuluarach, a szkoda.
Do takiego grania na wieczór, jazzik, akustyka, etc… Bomba. To już zestaw dla osoby nieco bardziej osłuchanej, ale nawet laikowi ciężko byłoby nie usłyszeć jak dobrze to gra.
Bez fajerwerków, za to łączy wiele najtrudniejszych w audio cech. Barwa, esencjonalność, otwartośc, przestrzeń, emocje. Jest muzyczne UMAMI.
Pokój nie przeszkadzał. Można?
Wilk Audio – poprawnie
Było spoko, za te pieniądze. Nic nadzwyczajnego, ale przynajmniej bez przerostu formy nad treścią. Dobry schabowy za rozsądne pieniądze każdy Polak zje. Bez dopisywania historii o tym dlaczego to trzeba tyle płacić za dobry dźwięk, bez zabawy w fikuśne obudowy kolumn. Cena do jakości względem produktów zachodnich – bardzo dobra.
More Audio – yyy?
Na tyle ile słyszałem… Lepiej było tego nie pokazywać. Taki rodzaj dźwięku może się obronić jedynie przy mocno zaadoptowanym pomieszczeniu. Było wyraziście, dość jasno, natarczywie. Niby gładko, ale nie chciało się tego w ogóle słuchać. Klocki dobre, ale kompletnie niespasowane do siebie/do pokoju. Próbowałem 2x, ale było zdecydowanie za sterylnie.
Qualio IQ – nieźle
O tych kolumnach ostatnio dość głośno. Pędzone Naimem zagrały bardzo przyjemnie. Barwowo, jeśli chodzi o poziom wyrafinowania… Szału nie było i systemy oparte o lampach robiły to dużo lepiej.
Ale, to nieco inny target.
To kolumny bardzo ciekawe designersko, grające przestrzennie, z przyjemną średnicą. Wstęga momentami trochę kłuła w ucho.
Myślę że dało sie to zrobić lepiej (elektronika), ale za 30 000zł to potencjalnie niezła kolumna jeśli szukacie czegoś tak wyglądającego. Mam lekkie obawy co do tego, czy ten rodzaj grania na dłuższą metę nie będzie męczący. Warto na pewno posłuchać, powinny fajnie grać wieczorkiem. Do mocniejszego grania chyba bym się bał.
Phonia Gravis 400 – yyy?
Co tutaj się działo nie rozumiem. Massive overkill bym to nazwał – droga, duża, vintageowa elektronika. Dużo głośników. Słynne Children of Sanchez z pewnością nie pokazało tego co najlepszego ma do zaoferowania ten zestaw. Ani driveu, ani barwy, ani kopa. Płasko i beznamiętnie. Działo sie dużo, ale mój mózg totalnie to odrzucił. Nie chce się pastwić, bo może to był jakiś gorszy moment tego setu. Macie jakieś inne obserwacje?
MBL – klasa sama w sobie, choć nie dla każdego
Tutaj czuć było duży potencjał. Ciekawie grają MBL, potocznie nazywane cebulkami. Przestrzeń, barwa, wyrafinowanie, holografia ciekawy design.
Nie jest to konwencjonalne granie w starym stylu. Ale zdecydowanie jest to coś co może się podobać i nad czym warto się pochylić. Trochę złotówek tutaj grało, ale to sprzęt targetowany do klienta, który jest już gotowy zapłacić za coś naprawde wyjątkowego. Z nieco mniej wrażliwym portfelem.
Homogenix – vintagowo na maxa
Tutaj był poteżny z kapitalną elektroniką od Verdiera, czy Gennet Audio (Polska manufaktura, bardzo dobre produkty) Pokój nie przeszkadzał. Płytę Nalepy znam doskonale, również nie raz grała u mnie z winyla.
Tak można promować czarną płytę. Oczywiście ocenić po takim odsłuchu wkładkę to szaleństwo. Niemniej tutaj był bardzo specyficzny koncept na dźwięk i to co leciało prosto z głośników było naprawdę OK
Atoll / Athom – energetycznie
Jeśli się nie mylę elektronika Atolla (dość wypasiona) grała z kolumnami ATOHM GT2-HD. Było po Atollowemu – IN200 Signature znam doskonale wielokrotnie osłuchiwalismy i porównywaliśmy u kolegi.
Atoll zawsze gra z kopem, dynamiką i mięchem. Z obecnie produkowanej elektroniki naprawdę daje radę w rocku, czy łupance. Czy jest sens do łupanki kupować aż tak drogą elektronikę i kolumny? To już inna kwestia, ale przynajmniej lubiąc taką muzykę czasami posłuchać dobrze było czuć ten drive, kop, energię.
Sprzęt był zgrany z pomieszczeniem. Był dywan – jak widać doświadczeni sprzedawcy postanowili nie robić samosabotazu z gołą podłogą jak wielu innych.
Silent Pound Challenger II – prawdziwie Hi-Endowo
A tutaj mamy przykład jak można robić SHOW i żeby zagrało.
Zamiast nastawiać sie na masy – kilka siedzeń w sweetspocie. Jasny komunikat gdzie to zagra. Dynamika, skala, masa, świetnie dobrany repertuar, drive, pierdolnięcie. Nagranie kompletnie tego nie oddaje. Jeśli ktoś lubi współczesną muzykę to można zachorować. Para 120 000zł Elektronika śliczny żółty, nowoczesny Perraux.
Patrząc na produkt, dźwięk. To jest coś co z pewnością rozważyłbym mając taki budżet. Dlaczego? Bo słychać i widać, że tutaj chłopaki wiedzą co robią.
Gdybym miał wybierać poszedłbym Silent Pound Challenger II – Inny koncept na budowę systemu – droga elektronika + relatywnie tanie kolumny w przypadku Atoll/Athom, Challenger poszedł w większe przetworniki, tańszą elektronikę (co nie znaczy, ze gorszą).
Do mnie zdecydowanie przemawia bardziej koncept większych przetworników. Sam look Challengerów również bardzo ciekawy.
Fram Audio – zabawa designem
Tutaj było ciekawie. W klimacie Hi-Endowym. Pomysł na design kolumn kapitalny – sądzę, że jakiś architekt wnętrz dla samego looku wstawi je do jakiegoś pomieszczenia.
Granie intrygujące, nie wiem czy chciałbym z tym żyć, ale chciałbym się przekonać po tym co usłyszałem. Z mojego punktu widzenia udany pomysł i było SHOW.
Gratuluję – BARDZO ciekawy, intrygujący pomysł, dobra prezentacja!
Fram Arte kosztują 50 000zł. Naprawdę warto się zainteresować.
Lampizator – czyli Porno Audio
Tutaj było pojechane po bandzie. Gigantyczne kolumny. Masa drogiej elektroniki, próbowałem liczyć, ale pomyliłem się przy ok 2 bańkach więc odpuściłem 🙂
To było Show. Ogromny dźwięk, grał cały pokój. Niesamowita głębia, czarne tło, energia. Wszystko było. Nie wiem, czy nadaje się to do słuchania muzyki na długą metę, ale to mało istotne.
Jesli ktoś ma tyle kasy, żeby sobie na to pozwolić to raczej chce robić sobie SHOW i ma do tego miejsce.
Grobel Audio – Jadis i Franco Serblin – KLASA
Grobel Audio umie w Audio Show. Piękny pokój, podświetlone kolumny. Design kolumn niepowtarzalny i wyjątkowy. Można wzdychać za starym Sonus Faberem… ale to se nevrati. Ten też jest świetny i za ok 100 000zł dostajemy złotego Jadisa, przepiękne kolumny i obłedny – gładki, przestrzenny, barwny dźwięk… przy którym można się rozpływac całymi wieczorami.
Pod kątem melomańskim to absolutna topka. Pod kątem audiofilskim również wysoko. Taka prezentajca, w takim miejscu jak audio show to sztuka i swego rodzaju odwaga.
Ludzie ze zmielonymi głowami od głośnego grania, naparzającej góry, czy dudniącego basu. Mydło i powidło.
A nagle to. Perełka. Ostoja normalności i muzyki.
Tutaj wszystko się zgadza. Wygląd, brzmienie, cena, target. Szkoda, że niewielu ludzi w wyniku kłopotów z zestawieniem sprzętu i nieudanymi zakupami na początku przygody z audio odpływa tak daleko, że nie jest w stanie usłyszeć i zobaczyć tego… co tam jest.
Audio Note – rozczarowanie
Cholera. Dobre klocki, ale jak na litość boską przy takiej prezentacji jak zrobił np. Grobel można liczyć, że ktoś się tym zainteresuje. (porównanie nie przypadkiem, bo to podobny target jeśli idzie o gust co do prezentacji dźwięku)
Jadis/Franco lepiej wygląda, lepiej brzmiał. Miał ładniejszą oprawę… a kosztował strzelam że sporo mniej.
Jestem fanem marki, wiem co potrafią te wzmacniacze, źródła. To są naprawde kapitalne rzeczy dlaczego było tak mizernie? Dlaczego było tylko poprawnie, a momentami bardzo źle?
Jakbym rozważał zakup sprzętu i miał 100 000 do wydania to po takiej prezentacji kupiłbym sobie słuchawki.
Sugden i Szemis-A
Miałem Snell A, porotoplastę Szamis-A. Sugden to świetna elektronika. Ale ten pokaz to niestety trochę pokaz jak dzisiaj nie sprzedawać Audio.
Kolumny mają potencjał. Designersko ciekawe (jak ktoś takie coś lubi), ale poza Wojtkiem Szemisem, który fajnie i wciągająco potrafi opowiadać… Dźwięk nie zachwycił.
Brzmieniowo było tylko OK. Za takie pieniądze… trzeba zrobić coś więcej / inaczej. Całościowo.
Klient ma coraz wrażliwszy portfel, coraz szerszy wybór i to co sprawdzało się przed laty dziś już nie wystarczy.
Linea Audio – strzał w kolano
Te kolumny grają. Ale po tym co usłyszałem, gdybym nie znał ich historii wyrzuciłbym je na zawsze ze swojej listy zakupowej. Panowie tak nie można. Jasno, lekko, pokój wzmagał tylko odbicia na górze. Można było to jakoś zaokrąglić/zgasić dociążyć – lekko popsuc w skali mikro, żeby zyskać w skali makro.
Źródłem, wzmakiem. Czuć było tam dużo jakości, klasy. Ale czuć że całość nie spasowana z pomieszczeniem i wg mnie także torem.
Takie granie ma prawo odnaleźć się w pomieszczeniu zaadoptowanym. Kolumny są pięknie wykonane. Ich miejsce jest z dobrą, gęstszą elektroniką pod taki pokaz i np. w Tulipie.
Mniemam, ze nie była to prezentacja samego konstruktora, ale dwać kolumny żeby tylko pokazać – TAK – to nie jest dobry pomysł.
Jeśli słuchaliście Linei i Was nie zachwyciła, albo nie zauważliście, że w ogóle była – nie skreślajcie ich. To bardzo ciekawe i dobre produkty, ale zdecydowanie po AUDIOFILSKIEJ stronie. Trzeba wiedzieć co się robi, a potencjał jest bardzo duży.
MADE IN POLAND
Lucarto – powoli do przodu
Widać fajny progres, oferta jest juz dość szeroka. Zagrało to fajnie. Mogło sie podobać. Kolumny są w fajnym gabarycie i charakterystycznym designie. Na tle np. Unitry wypadają dużo lepiej, a zestaw cenowo chyba dość podobnie.
Żeby było ciekawiej to wbrew pozorom Lucarto mimo dość anonimowej nazwy ma na rynku audio w Polsce dłuższy staż i mozolnie wypracowuje kolejnych klientów i rozwija swoje produkty.
To marka, która wg mnie nie oferuje gruszek na wierzbie. Można znaleźć lepsze kolumny i elektronikę na rynku, ale jest rzetelnie, więc jeśli się podoba…
MADE IN POLAND
Skala Audio Kaliope
Nie dotarłem jeszcze do ceny tych kolumn, ale god damn it. Fantastycznie obnażony przerost formy nad treścią tak wielu wystawców.
Popatrzcie tylko na elektronikę. Posłuchajcie wokali nawet na YT. Fuck to nadprawde bardzo fajnie zagrało.
Można? Można. Było może nieco efekciarsko, ale to nie jedyny taki pokój. Mniemam że z dobrym setem może być naprawdę świetnie.
https://skala-audio.pl/model-kaliope
MADE IN POLAND
ART Loudspeakers, Art Audio
Bardzo ciekawe brzmienie, wracałem ze 3x żeby jeszcze chwilkę rzucić uchem. Esencjonalne, barwne, dynamiczne, konturowe. Sax fantastyczny porufkujący, lulający. Jak trzeba to dosadne w górnej średnicy, ale nie męczace. Mono kompletne. Bardzo trudne do osiągnięcia.
Udana prezentacja. Dla mnie jeden z lepszych pokoi w Sobieskim.
Sisound Solidus S
Jeden z najelpszych soundów Sobieskiego. Bardzo dobra, przemyślana konstrukcja. Obudowa zamknięta, wstęga, kapitalny design. Wspasowane w pomieszczenie. Przypuszczam, ze będzie trzeba do tego drogiejelektroniki (mocnej), ale produkt całościowo jest fantastycznie dopracowany.
Myślę że spokojnie można postawić obok 2-3x droższych kolumn zza granicy. Żona nie wygoni z eleganckiego salonu. Nadają się do męskiej jaskini. No i co ważne mają regulacje basu i tonów wysokich – jest więc szansa, że podobnie jak na AVS nie będzie lipy w Waszym domu.
MADE IN POLAND
TR AUDIO
Była trąbka, widać ciągły postęp. Niestety lampy, kupa ludzi – nie dało się praktycznie wejść, gorąco jak diabli.
Trudny kawałek chleba wybrali Panowie. Bardzo niszowe granie, bardzo dobre, ale wielkie, problematyczne.
Jeżeli tyle osób chce słuchać to może warto postawić to w jakimś klimatycznym miejscu / knajpie i pobierać kasę za takie odsłuchy?
Mówię kompletnie poważnie. Można robić koncerty przy whisky, winie i tą celebrację posunąć na maksa.
Marnujecie się na Audio Show…
Podsumowanie
Czasy, kiedy klientom sprzedawało sie znaną metkę dając wysoki rabat już minęły. Trzeba się bardziej spiąć, nie tylko czekać, aż klient wyrzuci oszczędności życia na wątpliwej klasy upgrade swojego systemu.
AudioShow to raczej miejsce do prezentacji skrajności, ale niektórym udało się zrobić bardzo dobry produkt cena jakość – to jest design, cena, prezentacja i dobry dźwięk
Wielu poległo.
TAK – jest drogo, TAK, ciężko zrobić jakikolwiek upgrade mając dobre sprzęty z czasów przedcovidowych wzrostów cen.
Nadal są jednak ciekawe produkty. Nadal są produkty z bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości.
Świat się jeszcze nie skończył, a audio to nadal fajna zabawa i jest się czym bawić.
Bardzo jestem ciekaw ceny paczek Skala Audio. Proszę o aktualizację, jak będzie znana cena
Pytanie dotyczy monitorów Serblina w pokoju Grobela. Jaką moc miał ten Jadis? To są kolumny o małej efektywności. Ile W/kanał Twoim zdaniem powinien mieć wzmacniacz do Accordo? Zdaniem producenta minimum 20W/kanał, czy uważasz że to naprawdę wystarczy?
To czy moc wystarczy, czy nie to w dużej mierze kwestia pomieszczenia, odległości od miejsca odsłuchowego.
Był to bodaj Jadis i88, 60W w A klasie. To bardzo dużo jak na lampę.
Jeśli wzmacniacz jest dobry, a kolumny nie są popsute jeśli chodzi o zwrotnicę, czy bardzo wymagające przetworniki to czasami wystarcza i 8W do kolumn wymagających 50.
Już myślałem, że z moim słuchem jest coś nie tak – chodzi o Audio Note UK. Pierwszy pokój na piętrach Hotelu Sobieski, który odwiedziłem to był właśnie pokój z Audio Note. Chciałem tego od dawna posłuchać ale jakoś do tej pory nie było okazji , tym bardziej z wszelkich opisów i recenzji wychodziło, że jest to “mój dźwięk”. No cóż, to było wielkie rozczarowanie, pierwotnie zwaliłem to na kiepsko dobrany repertuar, który nie był w moim guście. Wracałem tam jeszcze kilka krotnie, także w sobotę późnym wieczorem , kiedy zrobiło się już luźno i spokojnie – dalej mi to nie podchodziło. Zastanawiałem się o co chodzi. Dwa lata temu po głowie chodził mi zakup takich kolumn – Audio Note lub Snell a tymczasem takie rozczarowanie. Na szczęście nie tylko ja odebrałem tak negatywnie tą prezentację 🙂 . Natomiast w pokoju Sisound spędziłem dużo czasu w sobotni wieczór z przyjemnością słuchając muzyki. To samo było z Qualio. To był zdecydowanie moje brzmienie.
Cóż, cieszę się że z moim słuchem jest również OK : )
Nie chciałem się pastwić, bo długo tam nie wytrzymałem.
Qualio po tym odsłuchu jeszcze nie ufam. Są ciekawe , ale mają potencjał nieco irytować i przesadnie angażować : )
Sisound pokazał się znakomicie, podobno grała D klasa…