Jakie źródło? Winyl, CD, Streamer, a może szpula?

Źródło w audio wg mnie ma bardzo duże znaczenie. Dziwie się osobom, które kupują integry za 30-40k z wbudowanym DAC, bo mam poczucie, że tracą one bardzo dużo potencjału.

Żyjemy dziś inaczej i szybciej. I tak też konsumujemy muzykę. Czy to dobrze, czy źle? Świat idzie do przodu i tego nie zatrzymamy.

Jeżeli ktoś uważa, że od Pink Floyd nie powstała dobra muzyka to mu bardzo współczuję – jest tego naprawdę bardzo dużo. A że PF wywołuje unikalne emocje – OK, totalnie to rozumiem, każdy ma jakąś swoją muzykę z młodości.

Fuzja w muzyce jest nieprawdopodobna, a twórcy, których kiedyś nie brałaby wytwórnia bez problemu mogą wypuścić płytę nawet nagrywając w domu.

Mamy do tego dostęp, wystarczy chcieć szukać.

CD

CD zalety:

  • dobry stosunek ceny do jakości
  • tanie płyty
  • rytułał, namacalność
  • możliwość budowania kolekcji w świecie 3d

CD mankamenty:

  • masz 1 fajny numer na płycie i musisz ciągle biegać, albo słuchać muzyki, której nie lubisz
  • masz 1 lub 2 fajne numery na płycie i zbierasz te niewygodne nośniki, a potem zapominasz o tych płytach
  • ciągle szukasz jakiejś płyty
  • nie ma tak długiego rytuału jak z winylem i tekst na okładkach jest mniejszy 🙂
  • rysują się

Winyl

Gramofon Vintage Hiend Luxman PD441 z lat 70. Jeden z moich ulubionych

Winyl zalety

  • rytuał zdecydowanie na najwyższym poziomie
  • rozmiar i grafika, płytę czuć w dłoni
  • celowanie igłą w rowek to frajda jakich mało
  • fajnie wygląda na półce
  • można sobie kupić ładny gramofon
  • można modyfikować dźwięk poprzez wymianę samej wkładki

Winyl mankamenty:

  • a weź myj ciągle i odpylaj te płyty
  • złożenie dobrze grającego toru winylowego to nie przelewki
  • ceny płyt
  • ciągle ktoś chce się tymi płytami bawić
  • zajmują sporo miejsca

Streaming / Pliki

bardzo ciekawy DAC KMAudio

Streaming zalety:

  • muzyka całego świata dostępna na kliknięcie z telefonu, czy tableta
  • możliwość poznawania nowej muzyki niczym kiedyś, w trakcie audycji radiowych
  • lubisz jakiś utwór i jesteś ciekaw płyty: sprawdzasz, jak Ci się podoba to dodajesz do ulubionych, a jak nie zapominasz, a ulubiony utwór ląduje na Twojej playliscie
  • możliwość odsłuchania większości płyt przez zakupem nośnika fizycznego

Streaming mankamenty:

  • niektóre płyty na serwisach streamingowych są kiepskiej jakości
  • raczej nie będziemy wsiąkać w klimat danej płyty, bo paluszek świerzbi, żeby zmienić na kolejną
  • mamy fajną muzykę, ale zazwyczaj w gorszej jakości niż CD/winyl – choć to zależy i od sprzętu na jakim słuchamy

Magnetofon Szpulowy

Szpula zalety:

  • najlepsze brzmienie
  • niesamowity vintage look
  • możliwość nagrania nowszych płyt i zrobienia składanki… nawet nowe cyfrowe realizacje brzmią LEPIEJ iż kiedykolwiek

Szpula mankamenty:

  • nic po szpuli nie gra tak samo – najlepsze DACi wysiadają, a żeby tak zagrał gramofon trzeba masę pracy, wiedzy i pieniędzy.
  • cena
  • cena taśm
Msgnetofony szpulowe Revox

Moje wnioski

Wybór źródła ma OGROMNE znaczenie dla brzmienia systemu. NIE NALEŻY TEGO BAGATELIZOWAĆ.

Dziś nie musimy słuchać całych płyt, z których 1 numer jest dobry, ani nawet kupować. Można codziennie, bez najmniejszego problemu próbować czegoś nowego.

Słuchając ostatnio u Krzyśka (a wcześniej u Piotra DeepSound) szpuli ciężko nie mieć niesmaku. Najnowsze drogie DAC, streamery, czy odtwarzacze CD po prostu grają dużo gorzej i to nie jest kwestia gustu. Nie słuchajcie szpuli bo zachorujecie, a to DROGIE.



Podczas Audio Show 2024 pokoje, które używały szpuli były jak na sterydach – po prostu od razu muzyka wchodziła. Niesamowita kombinacja barwy, głębi, płynności, dynamiki.

Moim ulubionym miksem jest streaming i winyl – winyl do rytuału i puszczony przez odpowiednią wkładkę jest kapitalny. CD wygrała łatwością użytkowania.

Streaming jest jeszcze łatwiejszy i daje więcej możliwości więc wyparł CD.

A do Winyla podejście ma tylko szpula jeśli mowa o rytuale, ale taśmy ciężko nabyć, są dość drogie – więc sądzę, że zostanie w głębokim undergroundzie.

Total
0
Shares
Comments 1
  1. Słuchając ostatnio u Krzyśka… Nie miałem jeszcze okazji, bo trochę daleko, za to znam produkty Krzysztofa Muszyńskiego. Po pierwszym DAC-u (18bit AD1865) przy sceptycznym podejściu do tematu DIY i tesowaniu drogich rozwiązań komercyjnych byłem bardzo pozytywnie zasokoczony jakością reprodukowanego dźwięku, a wygląd i cena dopełniły szczęścia odsłuchowego. Z czasem zachciało się więcej i znów Krzysztof nie zawiódł (20bit AD1862) jestem przeszczęsliwy. Ostatnio Krzysztof pisze, a może chcesz posłuchac mojego kozaka nowgo ? Otrzymałem do testów (16xAD1685 Multi R2R) Oniemiałem z wrażenia od pierwszych taktów. Nie sądziłem, że wymiana DAC-a może tak drastycznie wpłynąć na system, właściwie to odniosłem wrażenie, że system się całkowicie zrekonfigurował tzn. kolumny klasa wyżej, wzmak klasa wyżej, a o kablach już nie wspomnę. Jeśli ktoś nie jest przyspawany do napompowanych marek hi-end-owych za miliony pesos i uważa, że tylko tam dzieje się prawdziwe audio (taki właśnie byłem ja) polecam spojrzeć w kierunku DIY, a najlepiej posłuchać na własne uszy, ba, nawet dogadać się, bo są takie możliwości jak u Krzyśka, aby posłuchać tego sprzętu u siebie, wówczas człowiek zdaje sobie sprawę jak wąską i ciemną uliczką kroczył . Swoją drogą szczerze polecam wyroby Krzyszta Muszyńskiego, bo są najwyższych lotów, biją na głowę błyszczące i dobrze oceniane komercyjne produkty, a przy tym kosztują ułamek kasy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się do newslettera
otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach