Źródło w audio wg mnie ma bardzo duże znaczenie. Dziwie się osobom, które kupują integry za 30-40k z wbudowanym DAC, bo mam poczucie, że tracą one bardzo dużo potencjału.
Żyjemy dziś inaczej i szybciej. I tak też konsumujemy muzykę. Czy to dobrze, czy źle? Świat idzie do przodu i tego nie zatrzymamy.
Jeżeli ktoś uważa, że od Pink Floyd nie powstała dobra muzyka to mu bardzo współczuję – jest tego naprawdę bardzo dużo. A że PF wywołuje unikalne emocje – OK, totalnie to rozumiem, każdy ma jakąś swoją muzykę z młodości.
Fuzja w muzyce jest nieprawdopodobna, a twórcy, których kiedyś nie brałaby wytwórnia bez problemu mogą wypuścić płytę nawet nagrywając w domu.
Mamy do tego dostęp, wystarczy chcieć szukać.
CD
CD zalety:
- dobry stosunek ceny do jakości
- tanie płyty
- rytułał, namacalność
- możliwość budowania kolekcji w świecie 3d
CD mankamenty:
- masz 1 fajny numer na płycie i musisz ciągle biegać, albo słuchać muzyki, której nie lubisz
- masz 1 lub 2 fajne numery na płycie i zbierasz te niewygodne nośniki, a potem zapominasz o tych płytach
- ciągle szukasz jakiejś płyty
- nie ma tak długiego rytuału jak z winylem i tekst na okładkach jest mniejszy 🙂
- rysują się
Winyl
Winyl zalety
- rytuał zdecydowanie na najwyższym poziomie
- rozmiar i grafika, płytę czuć w dłoni
- celowanie igłą w rowek to frajda jakich mało
- fajnie wygląda na półce
- można sobie kupić ładny gramofon
- można modyfikować dźwięk poprzez wymianę samej wkładki
Winyl mankamenty:
- a weź myj ciągle i odpylaj te płyty
- złożenie dobrze grającego toru winylowego to nie przelewki
- ceny płyt
- ciągle ktoś chce się tymi płytami bawić
- zajmują sporo miejsca
Streaming / Pliki
Streaming zalety:
- muzyka całego świata dostępna na kliknięcie z telefonu, czy tableta
- możliwość poznawania nowej muzyki niczym kiedyś, w trakcie audycji radiowych
- lubisz jakiś utwór i jesteś ciekaw płyty: sprawdzasz, jak Ci się podoba to dodajesz do ulubionych, a jak nie zapominasz, a ulubiony utwór ląduje na Twojej playliscie
- możliwość odsłuchania większości płyt przez zakupem nośnika fizycznego
Streaming mankamenty:
- niektóre płyty na serwisach streamingowych są kiepskiej jakości
- raczej nie będziemy wsiąkać w klimat danej płyty, bo paluszek świerzbi, żeby zmienić na kolejną
- mamy fajną muzykę, ale zazwyczaj w gorszej jakości niż CD/winyl – choć to zależy i od sprzętu na jakim słuchamy
Magnetofon Szpulowy
Szpula zalety:
- najlepsze brzmienie
- niesamowity vintage look
- możliwość nagrania nowszych płyt i zrobienia składanki… nawet nowe cyfrowe realizacje brzmią LEPIEJ iż kiedykolwiek
Szpula mankamenty:
- nic po szpuli nie gra tak samo – najlepsze DACi wysiadają, a żeby tak zagrał gramofon trzeba masę pracy, wiedzy i pieniędzy.
- cena
- cena taśm
Moje wnioski
Wybór źródła ma OGROMNE znaczenie dla brzmienia systemu. NIE NALEŻY TEGO BAGATELIZOWAĆ.
Dziś nie musimy słuchać całych płyt, z których 1 numer jest dobry, ani nawet kupować. Można codziennie, bez najmniejszego problemu próbować czegoś nowego.
Podczas Audio Show 2024 pokoje, które używały szpuli były jak na sterydach – po prostu od razu muzyka wchodziła. Niesamowita kombinacja barwy, głębi, płynności, dynamiki.
Moim ulubionym miksem jest streaming i winyl – winyl do rytuału i puszczony przez odpowiednią wkładkę jest kapitalny. CD wygrała łatwością użytkowania.
Streaming jest jeszcze łatwiejszy i daje więcej możliwości więc wyparł CD.
A do Winyla podejście ma tylko szpula jeśli mowa o rytuale, ale taśmy ciężko nabyć, są dość drogie – więc sądzę, że zostanie w głębokim undergroundzie.
Słuchając ostatnio u Krzyśka… Nie miałem jeszcze okazji, bo trochę daleko, za to znam produkty Krzysztofa Muszyńskiego. Po pierwszym DAC-u (18bit AD1865) przy sceptycznym podejściu do tematu DIY i tesowaniu drogich rozwiązań komercyjnych byłem bardzo pozytywnie zasokoczony jakością reprodukowanego dźwięku, a wygląd i cena dopełniły szczęścia odsłuchowego. Z czasem zachciało się więcej i znów Krzysztof nie zawiódł (20bit AD1862) jestem przeszczęsliwy. Ostatnio Krzysztof pisze, a może chcesz posłuchac mojego kozaka nowgo ? Otrzymałem do testów (16xAD1685 Multi R2R) Oniemiałem z wrażenia od pierwszych taktów. Nie sądziłem, że wymiana DAC-a może tak drastycznie wpłynąć na system, właściwie to odniosłem wrażenie, że system się całkowicie zrekonfigurował tzn. kolumny klasa wyżej, wzmak klasa wyżej, a o kablach już nie wspomnę. Jeśli ktoś nie jest przyspawany do napompowanych marek hi-end-owych za miliony pesos i uważa, że tylko tam dzieje się prawdziwe audio (taki właśnie byłem ja) polecam spojrzeć w kierunku DIY, a najlepiej posłuchać na własne uszy, ba, nawet dogadać się, bo są takie możliwości jak u Krzyśka, aby posłuchać tego sprzętu u siebie, wówczas człowiek zdaje sobie sprawę jak wąską i ciemną uliczką kroczył . Swoją drogą szczerze polecam wyroby Krzyszta Muszyńskiego, bo są najwyższych lotów, biją na głowę błyszczące i dobrze oceniane komercyjne produkty, a przy tym kosztują ułamek kasy.
Zgadzam się całkowicie z opinią przedmówcy. Ciężko coś tu jeszcze dodać. Napiszę tylko, że mam cały set od Krzyśka. Monobloki lampowe, DAC (16xPCM 1704), przedwzmacniacz, kolumny (Coral) oraz okablowanie. Całość gra znakomicie.